bardzo profesjonalne zachowanie. w końcu to ich wina, że nie upilnowali jurnego członka rodziny;) jak pociecha sprawiła małe to niestety alimenty matce należą się.
@zetar człowiek potrzebuje 18 lat, żeby zwać się dorosłym, to że pies żyje krócej nie usprawiedliwia go. @nismo099 chciała,czy nie chciała to nie istotne. wiele gówniar po dyskotekach chce, a facet potem alimenty płaci i tak. @maylo10 w democie jest napisane, że to pies wtargnął na teren. @takietamo zapewne :)
@zielik909 Ludzie to pies, PIES a nie człowiek! Nie chciał sąsiad szczeniaków to trzeba było suczkę wysterylizować (czy jak to sie tam zwie). A jak ma problem finansowy z utrzymaniem gromadki to niech sprzedadzą szczeniaki za symboliczne coś i sprawa rozwiązana.
No ale przynajmniej w urzędach i na policji maja trochę weselej przez takie sprawy.
@maylo10 "[...] stało się to, w czasie, kiedy wasz pies uciekał z państwa posesji na naszą [...]" więc nie, nie jest to wina właścicieli suki. W sumie jest zrozumiałe, że właściciel suki domaga się "alimentów". Utrzymanie szczeniaków do drugiego - trzeciego miesiąca życia to nie są jakieś ogromne sumy, ale dla kogoś, kogo ledwo stać na utrzymanie własnej rodziny, może to być problem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2015 o 9:03
Miła anegdotka, aż mi się humor poprawił. W Lublinie tacy kreatywni ludzie mieszkają. Ciekawi mnie, jak duże alimenty będzie płacił Borys. Dwie kości, tuzin pcheł i paczka karmy na miesiąc? ;)
@bafica @bafica Tylko suka? A pies? Pies też powinien być bezwzględnie wysterylizowany. Zapewne oba to kundle, więc nie mają żadnej wartości rozrodczej i dla ich własnego spokoju oraz spokoju właścicieli powinny zostać pozbawione możliwości rozrodczych. Z własnego doświadczenia wiem, że psy obu płci się męczą jak nie są wysterylizowane, bo czują duży popęd, a - o ile nie są bezpańskie - to trudno im ten popęd normalnie zaspokoić w naszym ludzkim, dziwnym świecie. Gdy taka sytuacja trwa dłuższy czas to psy i suki stają się bardziej nerwowe, nieraz wręcz agresywne, uciekają z domu za dnia i po nocach... Po sterylizacji zazwyczaj nie ma już takich problemów. Niestety większość ludzi ma to głęboko gdzieś, nie biorą odpowiedzialności za własne psy, ani za ich potomków i zdarza się, że w jednym rejonie miasta lub wsi rodzą się tuziny nowych, niechcianych szczeniaków, które często są potem topione lub duszone w celu pozbycia się problemu, bo nikt ich nie chce. Poza tym schroniska są przepełnione psami, które zostały wyrzucone z domu. Część z nich snuje się po ulicach i rozmnaża dalej, potęgując problem. Jest za dużo psów i za mało ludzi, którzy potrafią i mogą się nimi zajmować. Czipowanie i sterylizacja, zarówno samców jak i samic, powinny być narzucone, sprawdzane, a ich brak karany mandatami bez litości. Za dużo osób traktuje swoje psy i koty jak zabaweczki, za które w dodatku nie muszą brać żadnej odpowiedzialności.
@bafica @Amanda0 od kiedy istnieje nakaz sterylizacji zwierząt, bo coś mnie chyba ominęło? Oczywiście właściciele zwierząt powinni brać odpowiedzialność za to, co ich zwierzaki robią (w tym wypadku właściciel Borysa, bo to on "włamał się" na posesję właścicielki Amy), ale jeżeli nie chcę sterylizować swojego psa (bo np. uważam że to nienaturalne i źle wpływa na zwierzę, co zresztą czasami się dzieje) to mam do tego święte prawo i oczywiście obowiązek pilnowania go/jej, żeby nie narozrabiał(a). Ale jeżeli pozwalam jakiemuś psu dojść do mojej suczki (lub odwrotnie) bo mam co zrobić ze szczeniętami (np. chcę je zachować lub podarować znajomemu lub mam na nie kupca - kundelki potrafią być bardziej "użytecznymi" psami niż niektóre rasowce) to też mam takie prawo. I nie będziecie mi mówili, że muszę wysterylizować psa, bo "dostanę mandat" - to zaprzeczenie prawa właściciela do decydowania o swoich zwierzętach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 sierpnia 2015 o 15:53
Prawidłowo. Powinien jeszcze kilka "chÓjów" nawrzucać.
@dollor Borys?
Pomyłka.
Lublin to nie miasto, to stan umysłu.
Borys pewnie właśnie siedzi na imprezie, dziwki i koks. Wie że nic mu nie grozi, w końcu jest psem.
Moj mozg tego nie ogarnia. Ide kastrowac psa bo jeszcze bede alimenty placil.
mOgla ja zaszczepic lub wykastrowac itp
Może i głupiutkie, ale jakby się udało...
k.wa w tym kraju z roku na rok jest coraz bardziej poyebanie. czyż nie??? ktos to jeszcze widzi?
ciekaw jestem czy pies Borys trafi na leczenie do Gostynina ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2015 o 3:16
bardzo profesjonalne zachowanie. w końcu to ich wina, że nie upilnowali jurnego członka rodziny;) jak pociecha sprawiła małe to niestety alimenty matce należą się.
@zielik909 Płaci ojciec, a w tym przypadku jest to dorosły pies, więc niech alimentów żąda od psa.
@zielik909 a skad wiesz ze wina Borysa? moze Ama tego chciała?
@zielik909 A może wina właścieli suki że jej nie przyplinowali ? :-)
Pewnie chodziła ubrana jak suka
@zetar człowiek potrzebuje 18 lat, żeby zwać się dorosłym, to że pies żyje krócej nie usprawiedliwia go. @nismo099 chciała,czy nie chciała to nie istotne. wiele gówniar po dyskotekach chce, a facet potem alimenty płaci i tak. @maylo10 w democie jest napisane, że to pies wtargnął na teren. @takietamo zapewne :)
@zielik909 Ludzie to pies, PIES a nie człowiek! Nie chciał sąsiad szczeniaków to trzeba było suczkę wysterylizować (czy jak to sie tam zwie). A jak ma problem finansowy z utrzymaniem gromadki to niech sprzedadzą szczeniaki za symboliczne coś i sprawa rozwiązana.
No ale przynajmniej w urzędach i na policji maja trochę weselej przez takie sprawy.
Ciekawe czy zrobią testy DNA , a może to nie Borys jest ojcem ?:-) Swoją droga może to wina właścicieli suki ze jej nie przypilnowali ?
@maylo10 "[...] stało się to, w czasie, kiedy wasz pies uciekał z państwa posesji na naszą [...]" więc nie, nie jest to wina właścicieli suki. W sumie jest zrozumiałe, że właściciel suki domaga się "alimentów". Utrzymanie szczeniaków do drugiego - trzeciego miesiąca życia to nie są jakieś ogromne sumy, ale dla kogoś, kogo ledwo stać na utrzymanie własnej rodziny, może to być problem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2015 o 9:03
Dla psa alimenty, dla człowieka szczaw. To przecież całkiem normalne
Miła anegdotka, aż mi się humor poprawił. W Lublinie tacy kreatywni ludzie mieszkają. Ciekawi mnie, jak duże alimenty będzie płacił Borys. Dwie kości, tuzin pcheł i paczka karmy na miesiąc? ;)
kur**a jaki stary komuch... jedyne czego się dziad przez całe życie nauczył to pisanie pism z donosami.
Lepiej od razu zawiadomić Elżbietę Jaworowicz.
A może Borys chce walczyć o prawa do opieki? Niech się wypowie.
^__^ Niech się wyszczeka.
Powinna dostać mandat za nie wysterylizowanie suki. Właściciele psa powinni pozwać o próbę wyłudzenia.
@bafica @bafica Tylko suka? A pies? Pies też powinien być bezwzględnie wysterylizowany. Zapewne oba to kundle, więc nie mają żadnej wartości rozrodczej i dla ich własnego spokoju oraz spokoju właścicieli powinny zostać pozbawione możliwości rozrodczych. Z własnego doświadczenia wiem, że psy obu płci się męczą jak nie są wysterylizowane, bo czują duży popęd, a - o ile nie są bezpańskie - to trudno im ten popęd normalnie zaspokoić w naszym ludzkim, dziwnym świecie. Gdy taka sytuacja trwa dłuższy czas to psy i suki stają się bardziej nerwowe, nieraz wręcz agresywne, uciekają z domu za dnia i po nocach... Po sterylizacji zazwyczaj nie ma już takich problemów. Niestety większość ludzi ma to głęboko gdzieś, nie biorą odpowiedzialności za własne psy, ani za ich potomków i zdarza się, że w jednym rejonie miasta lub wsi rodzą się tuziny nowych, niechcianych szczeniaków, które często są potem topione lub duszone w celu pozbycia się problemu, bo nikt ich nie chce. Poza tym schroniska są przepełnione psami, które zostały wyrzucone z domu. Część z nich snuje się po ulicach i rozmnaża dalej, potęgując problem. Jest za dużo psów i za mało ludzi, którzy potrafią i mogą się nimi zajmować. Czipowanie i sterylizacja, zarówno samców jak i samic, powinny być narzucone, sprawdzane, a ich brak karany mandatami bez litości. Za dużo osób traktuje swoje psy i koty jak zabaweczki, za które w dodatku nie muszą brać żadnej odpowiedzialności.
@bafica @Amanda0 od kiedy istnieje nakaz sterylizacji zwierząt, bo coś mnie chyba ominęło? Oczywiście właściciele zwierząt powinni brać odpowiedzialność za to, co ich zwierzaki robią (w tym wypadku właściciel Borysa, bo to on "włamał się" na posesję właścicielki Amy), ale jeżeli nie chcę sterylizować swojego psa (bo np. uważam że to nienaturalne i źle wpływa na zwierzę, co zresztą czasami się dzieje) to mam do tego święte prawo i oczywiście obowiązek pilnowania go/jej, żeby nie narozrabiał(a). Ale jeżeli pozwalam jakiemuś psu dojść do mojej suczki (lub odwrotnie) bo mam co zrobić ze szczeniętami (np. chcę je zachować lub podarować znajomemu lub mam na nie kupca - kundelki potrafią być bardziej "użytecznymi" psami niż niektóre rasowce) to też mam takie prawo. I nie będziecie mi mówili, że muszę wysterylizować psa, bo "dostanę mandat" - to zaprzeczenie prawa właściciela do decydowania o swoich zwierzętach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2015 o 15:53
jak suka nie da to pies nie weźmie :D
50 pysków Borysa : -Borysie zaszczekała Ama , - Amastazjo zaszczekał Borys :D